Koronawirus – wasze pytania.

koronawirus

Najgłośniejszym tematem ostatnich tygodni jest bez wątpienia koronawirus. W sieci krąży wiele informacji związanych z pandemią, jednak bardzo wiele z nich nie ma odbicia w rzeczywistości. W obecnej sytuacji fake newsy mogą być wyjątkowo groźne.

Nagrałam już na temat wirusa cały, dość długi film. Treści już się nieco zdezaktualizowały, jednak wciąż zachęcam do obejrzenia i poznania podstawowych informacji o epidemii. Pamiętajcie, że wciąż wiemy niewiele, a nasza wiedza zmienia się z godziny na godzinę.

Wy pytacie, ja odpowiadam cz.1

Ostatnio zapytałam Was w swoich mediach społecznościowych o to, co chcielibyście wiedzieć o koronawirusie i otrzymałam bardzo dużo ciekawych odpowiedzi. Podzielimy je sobie na części.

Dziś odpowiem na pytania:

Skąd wzięła się nazwa – koronawirus?
Jak doszło do pierwszego zakażenia? (Czy wirus pochodzi z laboratorium?)
Jak długo wirus pozostaje w ciele człowieka, jak długo trwa choroba?
Jakie zmiany w organizmie wywołuje wirus?
Czy można się zarazić przez kontakt z krwią?

To do dzieła!

Skąd nazwa koronawirus?

Nie dlatego, że można się nim zarazić poprzez picie piwa o nazwie Corona, to już chyba wiemy 😉

butelka piwa na plaży

Obecna epidemia wiąże się z chorobą wywoływaną przez wirus SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19. Wirus ten należy do dużej i znanej od lat 60 XX wieku rodziny koronawirusów. Jako materiał genetyczny posiadają one pojedynczą cząsteczkę RNA o długości ok. 30 tysięcy par zasad, a więc całkiem sporą. Rodzina tych wirusów jest nazwana koronawirusami, ponieważ w mikroskopie elektronowym widać, że ich otoczka „ozdobiona” jest wystającymi, białkowo-cukrowymi elementami przypominającymi koronę.

Zdjęcia mikroskopowe wirusa SARS- CoV2 możecie obejrzeć tu. Te wypustki pomagają wirusowi wniknąć w komórki przyszłego gospodarza (o tym więcej przy mechanizmie działania potencjalnego leku w kolejnych wpisach).

Do 2002 roku sądzono, że koronawirusy powodują lekkie objawy głównie ze strony układu oddechowego. Wszystko zmieniło się po wybuchu epidemii SARS. Wirus zabił ponad 700 osób na całym świecie, jednak już po 8 miesiącach udało się wygasić kolejne zakażenia. To spowodowało, że badania nad lekiem oraz szczepionką wyhamowały, nie będąc już palącym problemem.

Potem była jeszcze epidemia kolejnego koronawirusa wywołującego MERS. Chorobę charakteryzuje bardzo wysoka śmiertelność rzędu ok. 35%, jednak mimo wysokiej śmiertelności, do tej pory wirus zabił stosunkowo niewiele osób. Obecnie jego występowanie trzymane jest „pod kontrolą”.

płytka hodowlana z koronawirus

Niedocenianie zjadliwości koronawirusów oraz późniejsze dość sprawne okiełznanie kolejnych epidemii sprawiło, że badania nad tą rodziną wirusów nie były prowadzone ze zbyt dużym rozmachem. Znalazłam publikację, w której autor przewiduje wystąpienie kolejnych koronawirusów, które będą groźne dla człowieka i wyraża zaniepokojenie brakiem szeroko zakrojonych badań w poszukiwaniu szczepionki na znane już wirusy z tej rodziny. Lepsze poznanie mechanizmów działania poprzedników mogłoby okazać się teraz bardzo przydatne.

Pozostałe źródła:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK7782/

https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)30557-2/fulltext

 

Jak doszło do pierwszego zakażenia?

Do tej pory media informują, że pierwsza osoba tzw. pacjent zero, zaraziła się wirusem na rynku w Wuhan, gdzie handlowano żywymi zwierzętami. Jest kilka hipotez, od którego zwierzęcia wirus przedostał się do człowieka, ale żadna z nich nie została jeszcze w 100% potwierdzona. Obecnie uważa się, że głównym nosicielem wirusa są nietoperze, tak jak jest w przypadku innych wirusów z tej rodziny. Zanim przedostał się on na człowieka, prawdopodobnie zaistniał jeszcze w nosicielu pośrednim. Najprawdopodobniej był to łuskowiec.

chiński rynek

Istnieją przesłanki, że wirus przedostał się do człowieka wcześniej, na początku listopada 2019 roku, a nie w grudniu. Tę hipotezę wspierają obserwacje wirusa, który wywołał epidemię SARS, którego transmisja ze zwierzęcia na człowieka mogła przebiegać kilkukrotnie. Ostatnie badania opublikowane w czasopiśmie The Lancet wykluczają możliwość krążenia tego wirusa wśród ludzi na długo przed zdiagnozowaniem pierwszego przypadku.

Dokładne opisanie drogi transmisji wirusa ze zwierzęcia na człowieka jest niezwykle ważne w aspekcie zapobiegania potencjalnej ponownej transmisji. Ważnym elementem w zapobieganiu ponownej transmisji odzwierzęcej wielu wirusów, może być zakazanie handlu żywymi zwierzętami na rynkach, takich jak ten w Wuhan. Sąsiedztwo wielu różnych gatunków zwierząt zwiększa szansę na przełamywanie bariery gatunkowej i „przeskakiwanie” wirusa z jednego gospodarza na innego, jednocześnie zwiększając zagrożenie transmisji na człowieka.

Pewnie dotarły do Was plotki o tym, że wirus został stworzony przez człowieka w laboratorium. Naukowcy wielokrotnie zaznaczyli, że nie jest to możliwe.

Dowodem na laboratoryjne pochodzenie wirusa miała być jedna z sekwencji w RNA, która, według osób formułujących tę hipotezę, jest obecna tylko i wyłącznie w tym konkretnym wirusie. Naukowcy bardzo szybko zweryfikowali te doniesienia, wykazując, że sekwencja jest obecna w innych przedstawicielach koronawirusów. Drugi zarzut dotyczył obecności w strukturze wirusa SARS-CoV-2 elementu, który był obecny w wektorze (wektor to przenośnik wirusa) stworzonym w laboratorium. To akurat prawda, jednak wektor ten został stworzony na podstawie sekwencji wirusa, który wywołał epidemię SARS, więc element ten nie został zaprogramowany w laboratorium.

Pozostałe źródła:

https://sci-hub.tw/10.1136/vr.m740?fbclid=IwAR1E6Jfq7g6eouEpnqrBsAi5rmCkbpLwJUeXwozXLXVTHIxBv4KgmqtdobE

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/epdf/10.1002/jmv.25731

https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/22221751.2020.1738279?fbclid=IwAR3Md733Y5cw3FuKHTwEDKQeVJHSLH_ugcgXe-vC3zZY10Dc4fVBhTmf55A

https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)30418-9/fulltext

Jak długo wirus pozostaje w ciele człowieka, ile trwa choroba?

Dotychczasowe dane podawane przez różne zespoły badawcze dość mocno się ze sobą pokrywają, jednak nie zapominajmy o okolicznościach, o których wspomniałam na początku artykułu.

Większość dotychczasowych źródeł, zwłaszcza tych najświeższych, sugeruje, że czas inkubacji wirusa (okresu od zakażenia do momentu pierwszych objawów) wynosi ok. 5 dni. To podobny czas, jak w przypadku innych przedstawicieli tej rodziny wirusów. Jednocześnie analizy wskazują, że 97,5% osób będzie miało objawy do 12 dnia po zakażeniu. Jako górną granicę czasu inkubacji uważa się 14 dni.

Według badań opartych o modelowanie matematyczne istnieje niewielka szansa (101 na 10 000 osób), że objawy mogą wystąpić jeszcze powyżej 14 dni, jednak jest to bardzo mało prawdopodobne. Świat naukowy zgadza się, że 14-dniowy okres kwarantanny jest optymalny.

Dotychczasowe dane wskazują, że czas hospitalizacji pacjentów wynosi średnio 13 dni, wcześniejsze raporty wskazywały, że 10. Jednocześnie pamiętajcie, że inaczej wygląda to w zależności od ciężkości objawów. W grupie osób przechodzonych chorobę ciężej czas leczenia może sięgać 6 tygodni.

łóżka szpitalne

Można by się pokusić o matematyczne dodawanie najwyższych wartości wskazywanych w raportach i ustalić, że od momentu zakażenia do momentu wyzdrowienia najdłuższy możliwy okres to ok. 8 tygodni, a średni czas to ok. 18 dni. To jednak jest daleko idące uproszczenie, danych wciąż mamy za mało, a sytuacje indywidualnych pacjentów będą się od siebie bardzo różnić.

Jakie zmiany w organizmie wywołuje koronawirus?

To dla mnie trudne pytanie, nie jestem klinicystą. Znalazłam informacje, że obraz kliniczny jest bardzo zróżnicowany, co oddaje przykład liczby białych krwinek. Może on być podwyższony jak i obniżony. Zapewne zależy to od etapu choroby, jednak u większości chorych liczba limfocytów jest zmniejszona.

Choroba atakuje głównie drogi oddechowe, dlatego największe zmiany obejmują m.in. płuca. Według dotychczasowych danych konsekwencje są podobne jak po przejściu zapalenia płuc i powikłania również są podobne. W obrazie z tomografii komputerowej obserwuje się zagęszczenia o charakterze „mlecznej szyby”, które spotyka się również u pacjentów po przebyciu innych chorób płuc, więc nie można mówić o wysokiej specyficzności. Lekarze zaobserwowali jednak, że w tym przypadku występują one obustronnie i najczęściej w dolnych płatach.

Pamiętajmy, że nie mamy jeszcze danych o stanie zdrowia osób, które wyzdrowiały w długofalowym ujęciu. Raporty wskazują, że u niektórych osób będzie dochodziło do ok. 20-30% spadku wydajności płuc, jednak są to bardzo szacunkowe liczby.

Czy można się zarazić przez kontakt z krwią?

Obecność wirusowego RNA zaobserwowano u niektórych osób chorych we krwi oraz w stolcu. Występowanie to jest dodatnio skorelowana z ciężkim stadium choroby. Jednocześnie muszę podkreślić, że obecność RNA wirusowego nie jest jednoznaczne z możliwością zakażenia. Do tej chwili nie ma dowodów na to, aby koronawirusami można było się zarazić przez krew.

Źródła:

http://www.aabb.org/advocacy/regulatorygovernment/Pages/Statement-on-Coronavirus-and-Blood-Donation.aspx

https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/22221751.2020.1732837

płyn do dezynfekcji

Dziękuję Wam za wspaniałe pytania. Pamiętajcie, że wciąż wiele nie wiemy, dlatego te informacje mogą się zmieniać w przyszłości. W kolejnym wpisie na tapetę weźmiemy kolejne pytania od Was m.in. o leki i szczepienia. Jeszcze następny post poświęcę tematowi „ciąża i koronawirus” bo takie pytania też się pojawiały.