Komórki macierzyste – czym są i gdzie je wykorzystujemy?

Początkowo chciałam jedynie wytłumaczyć, czym są komórki macierzyste i jak możemy je wykorzystywać w badaniach naukowych oraz terapiach na różne choroby. Okazało się jednak, że tematy związane z komórkami macierzystymi dobijają się do uszu moich czytelników z wielu stron. Po moim poście na Facebooku sugerowaliście, co najbardziej Was w tej kwestii nurtuje. Pytaliście o pobieranie i przechowywanie krwi pępowinowej oraz o stosownie komórek macierzystych w medycynie estetycznej. Mnie do głowy przyszło jeszcze kilka innych zagadnień, dlatego o komórkach macierzystych napiszę jeszcze nie raz.

Komórki macierzyste – czym są?

Dziś wytłumaczę, czym są komórki macierzyste i jakie cechy muszą posiadać, by je nimi nazwać. Przedstawię Wam jakie terapie z wykorzystaniem tych komórek są legalne w Unii Europejskiej oraz opiszę, jakie badania obecnie się prowadzi, aby ten zakres rozszerzyć.

Pipeta i probówki

Określenie „komórki macierzyste” pojawia się w sieci bardzo często. Niestety, nie zawsze jest ono używane zgodnie z definicją.  Wiele firm sprzedających lekarstwa na wszelkie choroby świata, a także specjalni specjaliści bez podstawowej wiedzy w dziedzinie używają tego zwrotu niepoprawnie, wprowadzając innych w błąd. Czy celowo? Zapewne często tak.

Aby komórkę nazwać macierzystą, musi ona spełniać dwa wymagania:

  • Pierwsze dotyczy nieograniczonego potencjału do wykonywania podziałów i tworzenia identycznych kopii samych siebie. Samoodnawianie pozwala na tworzenie się kolejnych pokoleń niezróżnicowanych komórek.
  • Druga jest zdolność do przekształcania się w inny typ komórek. Zwykłe komórki po wyspecjalizowaniu się w czasie rozwoju zostają w swojej formie przez cały swój okres istnienia. Komórki macierzyste natomiast mają przed sobą ciekawszą przyszłość. Mogą przekształcić się w inny typ komórki.

Typy komórek macierzystych

To teraz już wiecie, że żeby móc mówić o komórkach macierzystych, struktury takie muszą spełniać oba warunki opisane powyżej, czyli zdolność do samoodnowy oraz do przemiany w inny typ komórek. W zależności od możliwości różnicowania się w inny typ komórek możemy komórki macierzyste podzielić na:

  • totipotencjalne mogą przeistoczyć się we wszystkie typy komórek łącznie z komórkami tworzącymi struktury pozazarodkowe (np. łożysko), są to najbardziej pierwotne typy komórek
  • pluripotencjalne mogą stać się każdym typem komórki budującej dorosły organizm, to o nich najczęściej mówimy w przypadku potencjalnego wykorzystania komórek macierzystych w terapiach różnych chorób
  • multipotencjalne mogą różnicować się w komórki podobnego typu (pochodzące z tego samego listka zarodkowego)
  • unipotencjalne mogą przekształcić się tylko w jeden rodzaj komórek.

Możecie jeszcze znaleźć podział komórek macierzystych na embrionalne (zarodkowe) oraz somatyczne (dorosłe). Ta klasyfikacja określa, w jakim momencie zostały pozyskane omawiane komórki. Warunkuje on także możliwość dalszego przekształcania. Im wcześniej zostały pozyskane komórki, tym ich potencjał do różnicowania w inny typ komórek jest szerszy. Z tego punktu widzenia, najbardziej „plastyczne”, a co za tym idzie pożądane do celów badawczych, są komórki pozyskane z najwcześniejszych etapów rozwoju embrionalnego. Wiąże się to jednak z wieloma dylematami natury etycznej, których dziś nie będę dyskutować.

Do czego wykorzystujemy komórki macierzyste?

Teoretycznie, komórki macierzyste można użyć do zastąpienia każdego innego typu komórek w dorosłym organizmie. Właśnie to spowodowało, że obecnie z komórkami macierzystymi wiąże się ogromne nadzieje terapeutyczne. Niesamowity szum informacyjny napędzany przez media, a nawet same czasopisma naukowe przyczynił się do tego, że wielu ludzi postrzega komórki macierzyste jako panaceum na wszystkie choroby świata. Brak ujednoliconych przepisów na całym świecie spowodował, że wciąż powstają nowe firmy chcące wzbogacić się na tej technologii, nawet w sposób wysoko nieetyczny.

Sala operacyjna

To wszystko może tworzyć wrażenie, że już całkiem okiełznaliśmy naturę komórek macierzystych i możemy wykorzystywać ich zalety w leczeniu wcześniej nieuleczalnych chorób. Takie postrzeganie sprawy wzmaga w chorych i ich rodzinach poczucie nadziei. Niestety często jest ono złudne, a dodatkowo sprzedawane za ogromne pieniądze…

Rozłóżmy to zagadnienie na czynniki pierwsze.

Jaka jest prawda?

Obecnie w Europie dopuszczone są jedynie trzy terapie wykorzystujące komórki macierzyste.

Pierwszą z nich zna zapewne każdy czytelnik tego artykułu. Pozwala ona na wykorzystanie komórek macierzystych szpiku kostnego w leczeniu chorób krwi i układu odpornościowego oraz w odbudowie układu krwionośnego po terapiach nowotworowych. Przy okazji podaję link do strony DKMS, gdzie możecie zarejestrować się jako dawcy szpiku, do czego Was ogromnie zachęcam. Pierwszy udany przeszczep na świecie wykonano w 1957 roku, w Polsce przeprowadza się je rutynowo od ponad 30 lat. Mimo że jest to rozwiązanie szeroko stosowane i do 2012 roku na całym świecie przeprowadzono już milion przeszczepów, potrzeby w tym zakresie wciąż pozostają ogromne. Badacze w trybie ciągłym pracują, by poprawić skuteczność i bezpieczeństwo zabiegów.

Drugą terapią jest wykorzystanie komórek macierzystych skóry do leczenia rozległych i zagrażających życiu oparzeń. Hodowanie takich przeszczepów ma jednak wiele wad. Skóra taka nie posiada mieszków włosowych oraz gruczołów potowych i łojowych, przez co nie może pełnić wszystkich swoich funkcji. Dlatego metodę tę stosuje się tylko w przypadku ratowania życia i tylko w kilku najlepszych klinikach na świecie.

Trzecia forma dotyczy niedawno zaakceptowanego przez Unię Europejską sposobu leczenia uszkodzeń rogówki, czyli tej przezroczystej warstwy znajdującej z przodu oka. Komórki macierzyste pobiera się z obszaru oka zwanym rąbkiem. Jeżeli pacjent wciąż posiada nieuszkodzone komórki macierzyste w co najmniej jednym oku, metoda ta pozwala na uratowanie wzroku nawet u osób, które doświadczyły całkowitego uszkodzenia rogówki.

Oko z bliska

Nadzieje na przyszłość.

I to koniec. Do tej pory nie potwierdzono bezpieczeństwa ani skuteczności żadnej innej terapii z zastosowaniem komórek macierzystych. Nie wyklucza to jednak przyszłych możliwości rozszerzenia pakietu terapii o kolejne schorzenia. Obecnie najbardziej zaawansowane badania prowadzi się w obszarze poniższych schorzeń (dotyczą one różnego rodzaju komórek macierzystych):

– choroby neurodegeneracyjne (choroba Huntingtona, Parkinsona, Stwardnienie Zanikowe Boczne ALS)

– Zwyrodnienie plamki żółtej

– Urazy rdzenia kręgowego

– Zawał mięśnia sercowego

Inne drogi

Na całym świecie prowadzi się wiele badań przedklinicznych i klinicznych, by rozszerzyć ofertę terapeutyczną dla pacjentów z innymi schorzeniami. Być może w kolejnych latach będą wprowadzane nowe strategie terapeutyczne. Zanim jednak to nastąpi, musi upłynąć jeszcze trochę czasu poświęconego na badania. Powtórzę wyraźnie. To wszystko jest dopiero w sferze badań. Wcale nie oznacza to, że za kilka chwil komórki macierzyste będziemy w tych zaburzeniach stosować.

Zupełnie innym typem badań, o których mogliście słyszeć w kontekście komórek macierzystych, są badania eksperymentalne. W samym swoim założeniu stanowią one eksperyment i w związku z tym muszą one spełniać szereg wymogów. Każdorazowo terapia taka musi zostać zatwierdzona przez komisję bioetyczną, badającą jej zasadność. Jak sama nazwa wskazuje, niosą one ze sobą duże ryzyko, dlatego do grupy badanej zazwyczaj przyjmowane są jedynie osoby, dla których brak jest alternatywy leczenia. Uczestnicy muszą spełnić szereg wymagań ustalanych przez osoby projektujące badanie. Decyzję w sprawie zakwalifikowania do badania podejmuje grono lekarskie, a nie pacjent. Ponadto takie badania są zawsze nieodpłatne. Jeżeli prowadzący badanie oczekują zapłaty od uczestników, to powinna Wam zawyć i błysnąć konkretna syrena ostrzegawcza.

lekarze w kitlach

Komórki macierzyste to potężne narzędzie, które można wykorzystać również na inne sposoby. Mogą one stanowić model badawczy. W przypadku wielu chorób pozyskanie konkretnego typu komórek bezpośrednio od pacjenta może być niemożliwe. Odpowiednio zmodyfikowane komórki macierzyste mogą stać się dobrą alternatywą do badania mechanizmu chorób, czy skuteczności potencjalnych terapii.

Smutna historia

Jeśli siedzi w Was przekonanie, że komórki macierzyste są idealnym rozwiązaniem na wszystkie bolączki świata, to by ten głos w Was uciszyć, przedstawię krótko jedną ze smutnych historii. Więcej jej szczegółów możecie znaleźć tu.

W 2005 roku w USA rozpoczęto badania przedkliniczne nad zastosowaniem komórek macierzystych w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni (SMA). Wymagało to ogromnych nakładów finansowych, które po części finansowała sama społeczność chorych. W 2010 roku badania zawieszono z powodu braku postępów. Chwile potem chińskie firmy rozpoczęły akcję namawiania zdesperowanych chorych, do uczestnictwa w odpłatnych terapiach oferowanych właśnie na terenie Chin. Ten marketingowy hałas wpłynął nawet na decyzję Włoskiego sądu, który nakazał przeprowadzenie terapii komórkami macierzystymi na pięciorga niemowląt z SMA. W wyniku tej terapii nie zanotowano żadnej poprawy, a dwójka dzieci zmarła. Historia ma tylko jedną pozytywną stronę. Cały skandal spowodował, że środowiska naukowe połączyły się w apelach o lepszy nadzór nad takimi badaniami.

Globus i Chiny

Nie wszytko złoto, co się świeci.

Niestety przypadki podróży zagranicznych w celu odbycia terapii z zastosowaniem komórek macierzystych są bardzo częste. Całą skalę problemu opisało czasopismo Nature. Nie dość, że wiąże się to z oczywistym niebezpieczeństwem dla pacjentów, stratą dorobku życia, to równocześnie utrwala niepoprawne przekonanie, o skuteczności stosowania komórek macierzystych w terapii niemal wszystkich schorzeń. Gdybyście kiedykolwiek zastanawiali się nad poddaniem się terapii komórkami macierzystymi, nie podejmujcie takiej decyzji pochopnie. Sprawdźcie aktualny stan wiedzy w tym obszarze, skonsultujcie się z lekarzem, jeśli trzeba, nie jednym. Szczególnie ostrożnie podchodźcie do propozycji, za które musicie zapłacić.

 

Na dziś już wystarczy. W kolejnych postach związanych z komórkami macierzystymi opowiemy sobie o krwi pępowinowej, medycynie estetycznej, IPSach, organoidach i tragicznych skandalach.

Jeśli chcecie dostawiać informacje o nowych postach jako pierwsi, zapiszcie się do mojego newslettera. Dodatkowo otrzymacie ode mnie bezpłatny e-book o tym, jak nie dać się zwieść nieprawdziwym informacjom.

Piszcie śmiało, jeśli macie jakieś pytania. Chętnie dowiem się też, czego chcielibyście dowiedzieć się z kolejnych postów w temacie komórek macierzystych i nie tylko.

Ściskam!

Wpisy o podobnej tematyce, które mogą Cię zainteresować:

Edytowanie DNA metodą CRISPR-Cas9 – o co chodzi? Część 1

Jak długo przetrwa koronawirus poza organizmem? Co ze spacerami?